Byłam zaintrygowana i oczekiwałam jakiegos niezwykłego rozwiazania, podczas gdy film zakonczył sie jak typowy amerykanski thriller z 2000 r zwłaszcza w tej przewrotnej ostatniej scenie. Mimo wszystko oceniam na 7/10
Zgadzam się z Tobą. Początek świetny , końcówka spalona. Bardziej by mnie usatysfakcjonowało zakończenie takie, że ten typ albo naprawdę ma jakieś rozdwojenie jaźni albo, że po prostu został opętany i na końcu będzie miał miejsce jakiś wielki egzorcyzm który uwoli go od złego ducha. No cokolwiek ale to że on sobie wysysał dusze z ludzi i w ogóle to było beznadziejne jak dla mnie i strasznie się zawiodłam. To tylko moje zdanie , każdy ma prawo do własnego.
Moim zdaniem film ma bardzo zaniżoną ocenę. Wprawdzie nie obejrzałam go do końca ale napięcie super, odpowiednia atmosfera, byłam miło zaskoczna grą aktorską. W pewnym momencie zaczęło się gmatwać i niektóre rzeczy trochę dziwne ale ogólnie zasługuje na 9, jak obejrzę resztę to ewentualnie zmienię.
nie no bo film ogólnie jest fajny, klimat taki jak powinien być, aktorzy świetni no tylko własnie ta końcówka psuje cały efekt xd
A dla mnie zakończenie było idealne ;) Ile można wałkować temat opętania przez demona i egzorcyzmów a tak przynajmniej było coś nowego i z pomysłem.
a ja się szczerze mówiąc strasznie wynudziłam. nie wiem, może gustu nie mam. chociaż uważam ze julianne zagrała świetnie, przekonująco. ale całość oceniam na 5.
dokładnie. Miałem nadzieję, że to będzie dobry thriller psychologiczny, a nie kolejny pseudo-horror... Pomijam RAŻĄCE błędy logiczne, ale same rozwiązania akcji... tragedia. Tylko Meyers ratuje wszystko. Jak zwykle.