Historia pięknej Beatrycze, która porzuca przestępczy świat, aby związać się z mężczyzną, wiodącym spokojny i uregulowany tryb życia. Okazuje się jednak, że nie tak łatwo jest jej zerwać z ponurą przeszłością.
I pomyśleć, że "Inna Beatrycze" jest dzieckiem Twórcy "Listonosza"... Ten film to bardzo dobry przykład jak łatwo można spaść z wyżyn filmowego artyzmu w mielizny dna kina niekomercyjnego kandydującego o miano filmu ambitnego. Próba chybiona, aczkolwiek film do posłuchania.