Ktoś wyżej napisał, że jeśli oczekujesz od tego filmu rozrywki, to daj sobie spokój. Zgadzam się z tym zupełnie. film jest dobry, prawdziwy. Pokazuje prawdziwe problemy współczesnego społeczeństwa po obu stronach - biednego chłopaka z bloków, który marzy o nagraniu płyty, bogatej pańci, która lustruje ludzi od stóp do głów i wartościuje ludzi po cenie ich ubrań i fryzury, albo zakompleksionej, hejtowanej dziewczyny. Nie jestem fanką, a właściwie to jestem antyfanką rapsów, a mimo to taka alternatywna forma przedstawienia tematu bardzo mi się spodobała. Aktor obsadzony w głównej roli bardzo do niej pasuje ze względu na fizyczność, ale zagrał świetnie. Szkoda, że nie dostaje głównych ról częściej.