Przeczytałem wcześniej kilka opinii - od 9* (ale nie dla każdego) po 1*. Rozumiem, że formuła z rapowaniem przez większość filmu faktycznie może nie być dla każdego, ale jeżeli wejdzie się w te konwencję, to trudno nie docenić precyzji słowa w malowaniu tego moralitetu (w końcu jest Chrystus). Ta opowieść mnie zainteresowała.