Jak myślicie, co stało się z Anetą? Rozumiem, że zostawili to tak specjalnie niedopowiedziane, ale ciekawi mnie wasza opinia.
Myślę, że raczej współokatorka jej nie zabiła bo jej szef z Rossmanna powiedział, że wzięła wolne w pracy, a martwi raczej wolnego nie biorą, wtedy by powiedział, że po prostu nie przyszła do pracy tak więc moim zdaniem ta wspólokatorka mogła ją uszkodzić mocno ( bo raczej by sobie tak spokojnie w domu nie siedziała gdyby ją zabiła ) a ona przez to wzięła wolne plus ta sytuacja z facetem tak więc może chciała zniknąć i np wyjechała do rodziców...