Nie przepadam za Matthew McConaughey a Anne Hathaway nieznosze. Jej gra kobiety kota w
TDNR to jedna z najgorszych i najbardziej denerwujących ról jakie ostatnio widziałem. Lubie
Nolana, ale jak wielu uważam, że z filmu na film coraz bardziej rozmienia się na drobne. Ile można
kręcić filmy wciąż w tej samej stylistyce. Duuużo zależy od "Człowieka ze stali". Jeśli tutaj Nolan
zawiedzie, no cóż... Może lepidj niech już wróci do obsady z "Incepcji" i nakręci część drugą.
nie znam Matthewa, a Anne uwielbiam , bo jest wspaniałą aktorką i w tdkr świetnie grała. taa , " Incepcja 2 " - czy ten film miałby sens?
Tak samo jak by Scorsese stworzył następną część Infiltracji -,-
Scorsese nie stworzył Infiltracji tylko nakręcił reamake koreańskiej Piekielnej gry. Oczywiście, że druga część Incepcji miałaby sens. Wystarczy uważnie obejrzeć dwuznaczne zakończenie jedynki. Anne Hathaway nie znoszę i zdania nie zmienie. No chyba, że Nolan obsadzi ją w roli niemego cyborga.
Zobacz "Nędzników", to zmienisz zdanie o Anne- świetna zagrała :)
Osobiście rozczarował mnie fakt, że wybrano Zimmera. Nic do niego nie mam, to świetny kompozytor. Jednak skoro wybrano nowego operatora, to przydałby się powiew świeżości i w muzyce :) Co do "Człowieka ze stali"- Nolan jest "tylko" producentem, więc nada filmowi ogólny kształt. Jeśli okaże się sukcesem, to należy pamiętać, że to zasługa Snydera...
Nędznicy właśnie sprawili, że ją znienawidziłam ;/ a tak fajnie się zapowiadała :( smutne to
6,7 albo 9.9. Co to za gadanie bez sensu. Wszyscy wiedzą że Człowieka ze stali robi Nolan a Zimmer robi tylko za figuranta. Żeby nie było tekstów typu "znowu Nolan".
Ludzie... Nolan nie zrobił "Człowieka ze stali". Chyba 90% osób, które tak uważa zapomina, że gdy trwały prace nad MoS (preprodukcja, kręcenie zdjęć, postprodukcja), Nolan w tym samym czasie zajmował się TDKR (preprodukcja, filmowanie, postprodukcja, promowanie filmu). Nolan ledwo parę razy na planie się pojawił - to Snyder wykonał całą pracę (prawie dwa lata roboty) i to jego film. Jakbyś oglądał wywiady z aktorami to byś zauważył, że o Nolanie nikt nigdy nie mówi ani słowa (bo z nim nie mieli styczności).
Może i masz rację zombie001 ale oglądając zwiastuny nie sposób nie zauważyć, że mamy doczynienia ze stylistyką iście Nolanowską. Poczekajmy jednak do premiery i wtedy zobaczymy ile jest Nolana w Snyderze :)
lubie Anne ale jakoś nie widzę w tym filmie McConaugheya. Dla mnie zawsze był, jest i będzie aktorem od komedii romantycznych więc kompletnie czarno widze go w sci-fi Nolana.
Następna częśc Infiltracji przez długi czas była w planach :) A Scorsese, stworzył remake Infernal Affairs, nazywający się Infiltracja, więc stworzył Infiltracje :D
Nawet swój Filmwebowy profil jeszcze ma http://www.filmweb.pl/film/Untitled+Departed+Sequel-2012-409623 :)
Albo "Wyspy tajemnic" więc popieram zero sensu i zresztą cała część pierwsza poszła by w pole:p
CHYBA TY :) a co do zakończenia Incepcji to Nolan tego specjalnie nie zostawił dla scenarzystów. Tylko zakończenie miało być "wolne" dla odbiorcy i jego własnej interpretacji. Tak tylko pozwoliłem się wtrącić kolego bo widzę że w dupie byłeś i gówno widziałeś :) pozdro
Faktycznie gówno widziałem czyli ciebie :) A temat forum tępaku tyczy się Interstellar a nie ewentualnej drugiej części Incepcji, która zapewne nigdy nie powstanie.
to, że nie przepadasz za aktorami w obsadzie, nie czyni jej beznadziejną. obiektywnie patrząc Anne jest bardzo utalentowaną aktorką, nie mówiąc już o Michealu Cainie, który jest mistrzem. może i Matthew nie ma na koncie żadnej wybitnej roli, ale jest wielu aktorów dużo od niego gorszych. obsada bynajmniej nie jest beznadziejna.
a stworzenie drugiej części Incepcji to pomysł debilny, Nolan nie jest na tyle głupi, żeby na to wpaść. Incepcja to jest typowy film "na jeden raz", na tyle intensywny, że żeby odnieść sukces z drugą częścią Nolan musiałby zrobić coś o niebo lepszego, inaczej by się nie przyjęło. widzowie oczekują od następnych części popularnych produkcji, które odniosły wielki sukces, żeby przynajmniej dorównywały, jeśli nie przewyższały poziomem poprzednie części. z Incepcją nie byłoby szans. zresztą o czym w ogóle miałby być ten film? przecież zakończenie Incepcji poza tym, że pozostawiało widzowi możliwość własnej interpretacji, sugerowało jednak, że główny bohater pozostał w limbo, czyli w zasadzie zginął.
Sama jesteś debilna, jeśli już posługujesz się takim słownictwem. Sama sobie również zaprzeczasz pisząc o zakończeniu Incepcji. Przecież to co ty nazywasz końcem jest tak naprawdę furtką dla scenarzystów do kontynuowania opowieści. Z jednym mogę się z tobą zgodzić.. Nolan raczej nie będzie miał chęci kontynuowania tej historii ponieważ ma masę innych w zapasie. Trudno by było również o powtórkę w obsadzie. Natomiast powstanie scenariusza wydaję się być tutaj akurat najprostrze. Zaś co do cudownej, wspaniałej, genijalnej Anne to jest to tylko i aż kwestia gustu. I dobrego smaku.
Taa jasne... Hathaway w roli kobiety kota była tak beznadziejna, że od razu po premierze TDKR pojawiały się pomysły o nakręceniu spin-off Catwoman oczywiście z Anne w roli głównej
A niech sobie i kręcą spin-offy. Nawet i serial niech zrobią. Mnie to g... obchodzi.
chodzi oto że gdyby Hathaway była tak beznadziejna jak ty to twierdzisz to nawet nikomu nie przyszło by na myśl klecenie spin-offu
Ma swoich fanów i tyle. Doda i Mandaryna też ich mają, ale jakoś nie przejdzie mi przez gardło stwierdzenie, że są wybitnymi artystkami.
Powiem tak - masz prawo do własnego zdania. Też nigdy nie uważałem Anne za jakąś świetną aktorkę, wręcz nienawidziłem jej i jej tego wielgaśnego uśmiechu. Wieść że będzie grała Kobietę Kot była dla mnie wstrząsem i jedną z głównych obaw co do filmu - Skończyło się na tym że ona była dla mnie tam najlepszą rzeczą, gdy cała reszta była do bani
Przykro mi jak cię tak zwie rodzina , internauci bo zapewne przyjacieli nie masz pajacu ;( ale wiec że nie musisz nas obrażać/
Caine i Chastain są bardzo dobrymi aktorami, ale za Anne (kto jej dał OSKARA za Nędzników?! [była najwyżej 15 min w sumie w tym filmie]), a o Matthew to już nie wspomnę.
Dziękuje, dziękuje :)
nie przepadam za prezencją filmową Anne Hathaway, a już Matthew (nie mam pojęcia jak się pisze jego nazwisko), który prosto jest beznadziejnym aktorem, bez jakiegokolwiek talentu.
"...a już Matthew (nie mam pojęcia jak się pisze jego nazwisko), który prosto jest beznadziejnym aktorem, bez jakiegokolwiek talentu", też tak myślałem dopóki nie obejrzałem "Killer Joe", gdzie McConaughey zagrał po prostu wyśmienicie. Wygląda na to, że teraz nastąpi przełom w jego karierze.
Niedawno obejrzałem i jestem pod ogromnym wrażeniem. Do tej pory kojarzyłem McConaughey'a z komedyjkami romantycznymi, ale już nie...
Nie widziałam zbyt wielu filmów z McConaughey, ale Anne jest całkiem ok, beztalenciem bym jej nie nazwała. :D
Też uwielbiam Nolana ,ale nienawidzę Anne... zepsuła mi całego batmana i wszystkie inne filmy.... nie wiem czemu Nolan ją wybrał znowu do swojego filmu......!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nawet już mi tak nie zależy na tym filmie przez nią :(
Mam identyczne odczucia. Z każdym kolejnym nazwiskiem jestem coraz mniej przekonany do tego filmu. Kto następny? Bohaterowie Hanna Montana?
@ hrabia_kaczula
Nolan jest tak świetnym reżyserem ,że nawet z bohaterów Hannah Montana zrobiłby genialne postaci.