Od zawsze byłem fanem teorii, iż nasz cały wszechświat jest tylko atomem budującym struktury
innego wszechświata i tego, że atomy budujące ziarenka piasku na naszym podwórku to inne
wszechświaty. Jedną z ilustracji tej teorii był dla mnie film "Doodlebug", którego temat przewodni
dotyczący tego, iz "TO" co jest pod nami jest "TYM" co jest nam nami, był dla mnie prostą drogą
do interpretacji (bądź nadinterpretacji:)), która idealnie wpasowywała się mój tok myślenia (i
filozofowania). Dlatego, gdy tylko przeczytałem o planach Nolana (który do tej pory robił filmy o
tym o czym chciałem filmy oglądać... zawsze rzucał mi kość na którą czekałem od dawna)...
planach realizacji filmu na temat podróży w czasie, podróży do innych wymiarów czy innych
rzeczywistości, wszechświatów, na temat czarnych dziur czy podróży międzygwiezdnych, to od
razu zaostrzyłem sobie apetyt. Wszystko to kupuję w ciemno i mam nadzieję, że nie będę żałował
inwestycji moich oczekiwań.
Wracając do temat oczekiwań na team filmu "Interstellar" i jego powiązania z interpretacją filmu
"Doodlebug" zamieszczam link do filmu na youtube, którego jestem autorem, a który jest
zobrazowaniem mojej teorii, o której wspominałem:
http://www.youtube.com/watch?v=ggw9WLkn78A