Moglbym kogos prosic zeby mi wyjasnil co to mialo byc na koncu powiedzmy ostatnie pol h ? z ta czarna dziura itd i jeszcze o co chodzilo temu dr mannowi ?
Są różne teorie na temat czarnych dziur. Jedne z nich mówią, że mogą służyć do przejść między światami równoległymi i podróżach w czasie. To mogą być swego rodzaju wrota. Do czego moim zdaniem odniósł się w końcówce Nolan.
zamiast czarna dziura lepiej używać termin "dziwactwo"
czarna dziura ma dziś dosyć skonkretyzowany opis, a tutaj jest tak naprawdę opisane pewne dziwactwo o nieskonkretyzowanych właściwościach za cel obierające sobie fluktuacje czasem.
sama teoria pokazana powstała wokół pomysłu o czarnej dziurze z dylatacją czasu ale pokazany twór niewiele miał wspólnego z dzisiejszymi teoriami na temat tego zjawiska.
Przecież oczywiste było, że już w tej czarnej dziurze muszą puścić wodze fantazji bo nikt tak naprawdę nie wie co tam w środku się dzieje. Mamy działającą fizykę kwantową, działającą teorię względności, ale obie razem działać nie chcą. I dlatego na temat zjawisk do których wyjaśnienia potrzeba zarówno jednej jak i drugiej teorii trzeba było nazmyślać.
Ogólnie końcówka filmu trochę mnie zawodzi dlatego, że główny bohater odpuszcza. Przez cały film myśli i robi wszystko,by spotkać się z rodziną. Gdy już widzi córkę na łożu śmierci jakoś nie widać po nim tego zadowolenia ze spotkania, nic go za bardzo nie interesuje, a stoją obok niego jego wnuki, prawnuki. Corka też niby pół życia tęskni za ojcem, obwinia go, że ich zostawił i gdy się z nim spotyka tak naprawdę mówi mu, żeby sobie poszedł, bo ona musi z rodzinę pogadac. A ten kradnie statek i leci tam skąd uciekł. A gdzie medale, odznaczenia i pochody na rzecz zbawcy ludzkości?