Film roku, a nie jakieś tam Inherent Vice.
Taka prawda, zapowiada się mistrzowsko i taki będzie....
Nie musimy widzieć, ale taka jest prawda.... jak tego nie dostrzegasz to szkoda....
To zaślepienie fanboyów Nolana jest żenujące. Ile to oni potrafią rzucić frazesów po trailerach nie widząc samego filmu.
Nie musimy widzieć filmu by go ocenić, no ja pier.... :O
Przekonasz się..... Nie chodzi o fanbojstwo..... zwiastun jest genialny, film też taki będzie z pewnością...
Od razu polecą dziesiątki chocby połowę filmu gadali o stolcu to fanboye będą się spuszczac. Bardzo lubię Nolana ale to tylko człowiek i nie wszystko czego dotknie musi zamienic się w złoto (TDKR).
Kocham kinematografię Nolana (tę autorską, Memento, Prestiż, Incepcja, Śledząc), jego twory są w moim absolutnym topie najulubieńszych filmów, ale ocenianie jakieś dzieła tylko po trailerze jest po prostu żenujące. To jest dokładnie tak samo jak przysłowiowe ocenianie książki po okładce. Sam nie ukrywam, że spodziewam się czegoś świetnego, ale jak najbardziej dopuszczam do siebie myśl, że film może okazać się słaby i mnie zawiedzie. Stwierdzanie po obejrzeniu paru zwiastunów, że obraz NA PEWNO będzie świetny jest skrajnie nieobiektywne.
Zgadzam się z Tobą. Oczywiście dotyczy to też oceniania w drugą stronę, tzn. w żadnym wypadku nie można po kilku zwiastunach stwierdzić że film będzie słaby. Tym bardziej, że póki co więcej znaków wskazuje jednak na to, iż Interstellar może spełnić bardzo wygórowane oczekiwania.
Oceniane po zwiastunie..... wiadomo, że jest niezbyt poważne..
Ciekawe czy będzie tak dobry jak i zwiastun, przekonamy się za miesiąc.
tak serio to wiem kim jest ten pseudorezyser. śmieszy mnie natomiast fakt, ze autor tematu próbuje zabłysnąć na forum wklejając koment p.t. andersona, ktorego tak naprawdę wszyscy mają w dupie
Boogie Nights, There Will Be Blood, Magnolia i The Master to bardzo dobre filmy. Jesteś mało poważny klepiąc coś o pseudo reżyserze. Te wszystkie piły to dopiero jest syf...