Mnie też rozśmieszył, ale po jakimś czasie śmiech zastąpiło zażenowanie. Kukurydza... zamiatanie werandy... eh..
ja jestem zażenowany tym jak bardzo boisz się ze interstellar przysłoni hobita którego premiera po raz 3 z rzędu nikogo nie będzie interesowąc poza fanami uniwersum tolkiena. Dlatego cały czas hejtujesz wszystko (lotr, interstellar) co zagraża reputacji śmiesznej infantylnej nowej trylogii Petera Jacksona który ostatni dobry film wypuścił w 2003 roku.
Wiem jak bardzo chcesz żeby Interstellar okazał się klapą ponieważ jako fanatyk hobita chcesz zaby to on zgarniał całą uwagę lecz wszystkie znaki na niebie wskazują że niestety dla ciebie, interstellar okaże się filmem świetnym i przełomowym a hobbit po latach...cóż umówmy się że przez inteligentnego widza będzie postrzegany z politowaniem mając w pamięci trylogię tego samego reżysera zrealizowaną dekadę wcześniej.
Umówmy się, Jackson skończył się w 2003 na Powrocie Króla. Hobbity to zwykłe odcinanie kuponów po arcydziele jakim była trylogia WP. Gość teraz pisze infantylne, nawet niegodne dziecka bzdury o jakiejś kukurydzy. Nie ma sensu z nim rozmawiać. Naprawdę bierzesz na poważnie gościa, który uważa że Hobbity sa lepsze od WP?
Napisanie po czym opublikowanie komentarza przez użytkownika równoważy się z:
a) skończeniem
b) pogadaniem sobie
c) już
Mam nadzieję że po analizie mego wpisu i wszechogarniającej cię iluminacji nie będziesz zewsząd zadawał tychże pytań.
Wiesz, ja nie będe się rozpisywał dla kogoś kto jest mutlikontem i, za przeproszeniem, robi sobie jaja.
To bez znaczenia.
kamilxxx09 po ostatnim Hobbicie pogrąży się w pustce (w co wątpię) lub zatka się na jakimś innym blockbusterze na którym forum będzie maltretował oponentów filmu myląc przy tym subiektywizm z prowokacją i argumentując wszystko intencjami reżysera jakby miały one być jakąś świętością.
Wynika to z Twojej wypowiedzi. Co, aż się tak bardzo o mnie martwisz? Spokojnie. Są inne ciekawe serie czy pojedyncze filmy. Zawsze będa.