Osobiście uważam że jest to moja druga ulubiona kinowa część choć dużo ich nie było bo raptem 4 ale liczę że w odległej przeszłości dane mi będzie ujrzeć jeszcze przygody InuYashy, może nawet z jakimś jego potomkiem :)
Potencjał był wykorzystany, choć uśmiech Sesshomaru mógłby być częściej wykorzystany.
Jak ktoś oglądał i ocenił niech podzieli się swoją opinią nie patrząc na odcinkowe serie. Chodzi mi tu wyłącznie odnośnie kinowych.
Cieszę się że dostał naszyjnik z powrotem ale mógł też dostać buziaka ;)
Najlepsza z części. Nie ma Kikyo i pojawia się ojciec Inuyashy. Bardzo chciałam go zobaczyć. Mogli pokazać wyraźniej jego twarz, ale przynajmniej wiem, że był tak przystojny jak Sesshomaru:)
W końcu po kimś musiał odziedziczyć urodę :P
Choć jego matka źle nie wyglądała w serii tv ;)
Tu masz link: http://yasha77.wordpress.com/2011/02/07/odcinek-9-inuyasha-kanketsu-hen/ ;)