Nie znoszę takich politycznie poprawnych filmów. Geje są wspaniali, eutanazja to też dobre wyjście, a wszyscy katolicy to mordercy - jak twierdzi główny bohater (po drodze obrażając Jana Pawła II i matkę Teresę). Zresztą ten jego historyczny wywód na temat ofiar katolicyzmu śmiechu warty z taką wiedzą dali mu pracę na uniwersytecie???
chyba skoro obraza katolikow (czego ja nie zauwazylem , przynajmniej nie uznalem tego za obraze) moze byc poprawny politycznie
szczegolnie ze jeszcze dochodzi policja ktora pomaga zdobyc narkotyki
wywod nie byl na temat ofiar katolicyzmu
a tam chyba tylko jeden gej (czlowiek jak inny , nie byl jakos glorywikowany)
tego o eutanacji nie kojarzę
ciezko nie pamietac eutanazji, przeciez byla niejako sensem filmu.... nasz bohater nie umarl smiercia naturalna.
ale film bardzo mi sie podobal
Eutanazja? Sensem filmu? Polecam obejrzeć go jeszcze raz. Naprawdę, ten film się mieni znaczeniami, ale żeby jego znaczeniem była eutanazja - cóż, nie powiedziałbym.
prosze wybaczyc, ale te slowa nie do mnie chyba? wcale nie uwazam, ze eutanazja byla tam sensem, tylko ze zaistniala jako fakt
Jestem katoliczka, ale nie zauwazylam, aby ten film obrazal katolikow. To byl film o zyciu po prostu i o ludziach ktorzy sa grzeszni. Tacy jestesmy wszyscy, tylko nie wszyscy maja odwage sie przyznac.
Nie odebralam tez tego filmu jako filmu o eutanazji. Moim zdaniem to trzeba rozbatrywac w tym konkretnym przypadku, facet byl chory zawsze delektowal sie zyciem i jego syn i najblizsi chcieli aby tak zyl do konca. Chyba zbyt powaznie podszedles do tego filmu.
Mnie bardzo sie podobal:)
"Geje są wspaniali" - myślę, że nie jeden papież był tego zdania. Ale ten film pokazuje tylko, że są to po prostu ludzie. Eutanazja to też dobre wyjście - masz rację. "Wszyscy katolicy to mordercy" - no cóż nie zauważyłem w tym filmie żadnych skrajnych ocen tego typu - na odcisk Ci jakoś nadepnęli? Mam wrażenie, że nie miałeś jeszcze okazji zauważyć różnorodności światopoglądów, która występuje w przyrodzie, kurczowo trzymając się jednego, na dodatek sprzedanego Ci.
A tak poza tym to to powyżej ma się nijak do filmu, ponieważ był nie o tym. A jeżeli chciałbyś wiedzieć co przyczyniło się do mojej oceny proponuję oglądać Inwazję Barbarzyńców do skutku.
Pozdrawiam serdzecznie!
popraw mnie jeśli się mylę, ale zakaz krytykowania katolików sam w sobie trąci polityczną poprawnością. jak jak ma nie być poprawności, to znaczy, że można obrażać wszyskich i gejów i katolików
Ja Cię poprawię. Polityczna poprawnosc to twor stricte lewacki. Jedną z jej wielu funkcji jest krytykowanie tradycyjnych wartosci, konserwatyzmu, religii, etc. Co za tym idzie - według zasad PC dowalanie "katolom" jest nie tylko chwalebne i postępowe, ale przede wszystkim modne (mozna nawet zgarnąc nobla albo palmę).
A co do gloryfikacji ciotek, to chyba nic takiego w filmie nie ma. Natomiast wstawić pedała oczywiście musieli - wymogi PC. Mam jescze jedno pytanie: co oznacza to powiedzenie, że "wszystkie nieszczęścia Polski, są dowodem na istnienie Boga", bo nie rozumiem. Help!
A nie słyszałeś nigdy o Polskim mesjanizmie narodowym? "Wybrani przez Boga", "cierpimy za miliony", "Polska Chrystusem narodów" itp. To romantyczne wizje, ale niektórym zostało do dziś.
Hy. Jasne, że geje są wspaniali! Jak większość ludzi zresztą, poza tymi co to węszą różne spiski i wszystko zwalają, jak ten wyżej, na "lewaków". Jeśli Ci obrazili jotpe2, to na pilocie jest taki guziczek, którym można natychmiast to "mierzenie w autorytety" przerwać, nikt Cię nie zmusza do niczego, nie chcesz - nie oglądaj.
A eutanazja, hmmmm, to zależy, ale może to być całkiem niezle wyjście. Pozdrawiam i życzę rozmnożenia szarych komórek.
Gej jak gej. A czy każdy film w którym gejów nie ma jest w takim razie niepoprawnym według Ciebie politycznie promowaniem i gloryfikowaniem heteroseksualizmu? Ewentualnie, czy każdy gej w filmie musi być głupim, odrażającym, brudnym, śmierdzącym niedojdą i wyrzutkiem, żeby przypadkiem ktoś nie pomyślał, że jest wspaniały?
Co do eutanazji, w scenariuszu nie ma nic o tym, że to dobre wyjście. Co najwyżej, bezbolesne. Jest coś złego w bezbolesnej śmierci pomijając pierdoły o dawaniu i odbieraniu życia?
acha i jeszcze przeczytałam powyżej, że gatunek tego filmu to komediodramat.
Dziękuje ci filmwebie za to, że jesteś. Wiem, że to nie Woody Allen, żeby rżeć się ze śmiechu ale nawet ani razu się nie uśmiechnęłam. :/
Jak mawia mój znajomy "kupa śmiechu z przewagą kupy" :/
Och, jaki wrażliwy. Po prostu główny bohater był taki, a nie inny. Jeśli ta postać jako człowiek ci się nie spodobała, to nie znaczy, że film jest zły. Ja też jestem katolikiem i istotnie, z ekranu padło parę bzdur (np. to, że Hispzanie z Portugalczykami zabili 150 mln ludzi - podczas, gdy zabiła ich Ospa czy Odra, już nie pamiętam), ale to nie powód aby się obruszać.
To jest film o katolikach ani Janie Pawle II - nie trzeba się zgadzać z osobistymi opiniami fikcyjnych postaci, aby podziwiać ich złożoność. Doprawdy!