Beznadziejny film. Pochwała eutanazji, homoseksualizmu, seksu ze wszystkimi. Typowa ideologia francuska. Dzięki politycznej poprawniości został obsypany wieloma nagrodami. Całkowite dno!!! Nie warto oglądać.
Pudło. Film Arcanda w jednoznaczny sposób niczego ani nie "pochwala" ani nie potępia. Tym się zresztą różni sztuka od propagandy. Proszę o przykład pochwały np. homoseksualizmu. To że w filmie występują określone postacie to jeszcze nie ich pochwała.
...zgadzam się że może oskar to za dużo....że może typowo francuski.....a czy pochwała czegoś tam?...wydaje mi się że nie...tak wygląda życie w naszej cywilizacji....nie umiemy sobie po prostu poradzić ze śmiercią, oswoić jej jakoś...zapomnieliśmy (my może jeszcze tak do końca nie, ale oni na pewno) że moiże być coś więcej, coś dalej...i dlatego to nie jest pochwała, chyba że pochwała niczego, bo to społeczeństwo jest puste w środku (zob. "cząstki elementarne")...