Bardzo cieply film o przemijaniu. Nawet banalne pogodzenie ojca z synem w obliczu smierci nie razi.. podobnie zona umierajacego, ktora nie gryzie sie z jego bylymi kochankami. Nastrój prawie wilgilijny, choc o swietach w filmie cisza. Spokojnie, cieplo, momentami wesolo. Mrugniecie dla scenariusza. Polecam