PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=103777}

Inwazja barbarzyńców

Les invasions barbares
2003
7,3 5,3 tys. ocen
7,3 10 1 5328
7,2 18 krytyków
Inwazja barbarzyńców
powrót do forum filmu Inwazja barbarzyńców

Widziałem kiedyś "Jezusa z Montrealu" - to było cos wspaniałego. Dlatego tez nie spodziewałem się ujrzeć takiej natrętnej chały tym razem, tym bardziej że film jest głośnijeszy i bardziej od tamtego doceniany (nagrody).
Przez cały czas czułem że autor chce nam coś na sile pokazać: przmianę bohatera w obliczu smierci. Owszem pokazał, ale czy mnie przekonał? Przemiana jest tak jakby na siłę. Niby co innego można pokazać?
Poza tym, arogancki profesor nagle non stop ma przy sobie calą gromadkę przyjaciół? Jak ktoś był w szpitalu, to wie, że ludzie rzadk się zjawiają wszyscy na raz. A potem wszyscy się przeprowadzają na ostatnie dni do domku nad jeziorem - szkoda że jeszcze nie dali sztucznych ogni w tle, było tak samo jak w Joe Blacku.
Celebrowanie eutanazji to raczej jakiś głos polityczny niz artystyczny.
Zachowanie syna naszego umarlaka - zupełnie od czapy. Poszukiwanie heroiny dla ojca? to dopiero oryginalnie wymyślili. I to się odbywa w szpitalu? Nikt nie zauważył? Nikt nie doniosł?
W filmie przemijania nie widziałem. Akcja trwa kilka tygodni. Może mniej. Przez tyle czasu nic nie przeminie na tyle, żeby można było zrobic film.
Reżyseria koślawa.
11 września jak kwiate do kozucha.
Wmawianie ilości zbrodni katolicyzmu w Ameryce Poludniowej - fałszywe i nieudolne.
Uffff...... nigdy więcej.