Biedni terroryści, spokojnie nie mogą rozwinąć skrzydeł bo prawie zawsze Hunter pojawia się w najmniej dla nich oczekiwanym momencie :)
No i brawo :)
Fabuła dość naiwna, najbardziej bawi taktyka najeźdźców czyli kupą mości panowie! Mniej więcej wygląda to jak przejście przez pole stada wściekłych byków albo antylop Gnu :)
Ogólnie jednak choć realizacja nierówna, specyficzny klimat lat 80 zasługuje na uwagę.
6/10