Koncert gry aktorskiej! Przemiana dojrzalej osoby w "dziecko", zapadanie sie w chorobę, w samą siebie w wykonaniu Judy Dench są rewelacyjne. Dowodem na to, jakiego popisu aktorskiego jestesmy swiadkami, jest fakt, iz w wielkim kwartecie najslabiej wypada, choc gra naprawde dobrze, Kate Wislet. Ona powiela nieco inne swoje role niezaleznych, silnych kobiet, podczas, gdy reszta buduje niemalze aktorskie opus magnum. Swietny film, choc obawiam sie, ze slabsze aktorstwo obnazyloby nieco pewną banalnosc i ckliwosc przekazywanych tresci. Jednak bardzo komplementarna wzgledem siebie czworka czyni film opowiescia do bólu przejmujaca i psychologicznie wiarygodną.