7,6 386 tys. ocen
7,6 10 1 385825
7,0 56 krytyków
Iron Man
powrót do forum filmu Iron Man

Nie jestem fanem komiksów, a tym bardziej nie jestem fanem filmów na podstawie komiksów. Najbardziej nie lubię jednak filmów na podstawie komiksów o pozornie zwykłych ludziach, którzy nocą przywdziewają czerwone slipy na spodnie, tytułują się cośtam-man i ratują świat przed złem.

Supermana(ten z 80', nowego nawet nie chcę zobaczyć), nie uratował jednak nawet Marlon Brando; Batmana zrobił Burton, a kolejne części były jeszcze gorsze; na Spider-mana, X-menów i Ghost ridera (którego przydomek, o dziwo, nie zawiera -man; może były jakieś wątpliwości, co do płci?) najlepiej spuszczę zasłonę milczenia, wystarczająco dużo czasu zmarnowałem, żeby je obejrzeć.

Iron Man to jednak inna bajka. Producenci innych superkomiksowych filmów powinni wyciągnąć z tej superprodukcji cenną lekcje. Lepiej zainwestować kilkadziesiąt milionów w dobrych aktorów, niż marnować je na tysiące efektów specjalnych. Aktorski tercet w Iron Manie to największa zaleta filmu. Downey Jr jest rewelacyjny, Gwyneth Paltrow lśni, a łysizna Jeffa Bridgesa jest ozdobą filmu, choć jego postać niestety napisano najgorzej. Dlaczego? Nie chcę spoilerować.
Infantylne docinki w czasie walk (których nie ma za dużo, co jest kolejną zaletą produkcji United International Pictures) przeplatają się z błyskotliwymi sentencjami Downey'a. Na efektach specjalnych się nie znam - ale się podobały.

Co ważne, Tony Stark to pierwsza tego typu postać, którą naprawdę polubiłem. Nie jest głupkowatym fotografem, nie jest nawet przybyszem z innej planety. To dziwkarz, a w skórze Downeya Jr., któremu taki wizerunek jest znany z autopsji, nie da się go nie polubić.

Podsumowując, Iron Man to solidne i - co ważne - niegłupie kino. Marvel wyznaczył nową ścieżkę dla producentów filmów o superbohaterach. Pozostaje mieć nadzieje, że ów ścieżka będzie coraz bardziej uczęszczaną.
6/10