Całkiem fajne, wiadomo trochę bajeczka, ale przecież o to w tym chodzi. Super Robert (jak na pana po 40-stce wygląda mniam :) - przepraszam, wkońcu kobita też chce na coś popatrzeć. Jeff Bridges nie do poznania i też całkiem nieźle sprawdził się w roli czarnego charakteru. Efekty ok, polecam, idźcie do kina!