Odpowiedzi nie znalazlem do teraz: czy to dramat, czy moze rozliczenie przeszlosci? - a moze biografia? Najbardziej draznila mnie pasywnosc tego aktora. Na jaka cholere upada tak nisko? Jednym slowem: malo ambitny i strasznie nudny film trzech gatunkow. Jak dla mnie najslabszy, ktory do tej pory nakrecil. Nie wiem, ale wynudzilem sie okropnie, a zakonczenie odebralo mi mowe. Oczywiscie w negatywnym tego slaowa znaczeniu - 3/10 - Jean-Claude zdenerwowal mnie tym filmem do granic mozliwosci.