Gdyby nie fakt, że Eugene Levy grał główną rolę to film byłby do niczego. Podoba mi się bezsensowny humor tego typka, sposób rozmowy, ogólnie rolę jaką tworzy. Zawsze musi się wpakować w jakieś tarapaty. Film sam w sobie był nudny. Fabuła nie wnosiła niczego nowego; akcja- nie wiem gdzie była, chyba uciekła. Ale ogółem podobał mi się :)