Dawno nie widziałam filmu tak pięknego. Jest w nim jakaś magia, która przyciąga. I mimo ze nie przepadam za poezją to sposób w jaki ona współgra z tym filmem jest niesamowity! Oglądałam go już dwa razy w ciągu 2 dni... I mam chęć obejrzeć jeszcze raz!
Godny polecenia ludziom, którzy lubią filmy kostiumowe, chociaż myślę że nawet fani filmów akcji, gdyby chcieli, mogliby w nim coś znaleźć :)
prześliczny film. pierwsza część ociera się moim zdaniem wręcz o mistrzostwo. rozkwitająca zakazana miłość dwójki nastolatków w wiktoriańskiej Anglii - nieśmiałe spojrzenia, gesty, znaki, listy, wybuchy zazdrości.. w tle rozkwitająca przyroda. wszystko sfilmowane wykorzystując naturalne, surowe światło, wyszczególniając te małe ważne detale - muśnięcia rąk, rozlana herbata - w ten sposób łapiąc wyjątkowość chwil!
niestety, od momentu gdy Keats zaczyna chorować, film traci jakby "pałera". zaczyna się nieco dłużyć, i zmierza w dosyć konwencjonalny sposób do przewidywalnego końca. na szczęście narracja nie zostaje w bezwzględny sposób zdominowany przez XIX-wieczną poezję - owszem jest jej sporo, ale raczej na drugim planie, nie wpływając na rytm historii. ja polecił bym ten obraz wszystkim szukającym w kinie emocjonalnego realizmu i poetyckich obrazów.