trochę więcej niż sztampowe ujęcie tematu... ale niewiele więcej.
Coś co pewnie w reklamie społecznej można by pokazać w kilku ujęciach, czyli "niepełnosprawni też maja uczucia", tu starano się obudować z jakoś dającym się oglądać skutkiem, ale i bez rewelacji, specjalnie głębokich wrażeń. No ale z podobnych tematów niewielu w historii kina dało się wycisnąć wiele więcej.
tutaj stworzono nowy gatunek- fantasty- dramat, ludzie z zespołem Downa nie kończą tak łatwo studiów ...tym bardziej, ze ten człowiek miał taki program edukacji, wykluczający niektóre przedmioty w tym zapewnie ścisłe typu matematyka, fizyka.
Wlasnie Pablo Pineda studia skonczyl wiec argument nietrafiony. I nie kazda osoba z ZD ma uposledzenie intelektualne.
Niestety nie obejrzałam całości - nie wiem jak się zaczyna, nie wiem jak się kończy - ale film bardzo mnie wciągnął. Nie ze względu na Daniela, ale Laurę. Atrakcyjna, ciekawa kobieta i wokół faceci - same dupki, którym o nic poza ... nie chodzi. Nic dziwnego, że zainteresowała się ona wartościowym chłopakiem. Zamiast r... ją samców - wrażliwy chłopak, z którym ciekawie można porozmawiać i spędzić czas. Ten normalny świat jest nienormalny
Owszem, ludzie z ZD nie kończą tak łatwo studiów - główny aktor jest pierwszym Europejczykiem z ZD, który skończył studia wyższe.
Stopnie niepełnosprawności osób z ZD są bardzo różne. Jeden skończy studia, a inny ma tak niskie IQ, że nie rozróżnia dobra od zła.
Mi podobała się scena, w której Daniel odwiedza w środku nocy brata, bo cierpi przez złamane serce.
Też nie widziałem początku ale dziwię się krytyką tego filmu. Nie dotyka on problemów często goszczących na ekranach. Problem akceptacji potrzeb bliskości, potrzeb intymnych wśród osób niepełnosprawnych przez otoczenie jest ogromny. Nikt nie zadaje sobie pytania jak ludzie z zaburzeniami psychiki sobie z tym radzą a jak radzą sobie ci którzy 'wiedzą' a są więźniami swojego ciała? Temat jest przeogromny a ten film jest pierwszym który dotyka jego fragmentu. Z własnego życia znam aspekt Daniela jak i Laury. Jak dla mnie są nakreślone bardzo realistycznie. A co do studiów człowieka z ZD nie dam głowy niemożliwości.