Miałęm ochotę iść dol kina, a było tylko to, więc myślę, okej. I ogólnie spoko, ale chyba tylko
dlatego, że 3d, normalnie to by nie porwał raczej :P Chociaż i 3d było trochę za mało jak dla mnie,
mogliby się bardziej postarać ;-)
Najbardziej podobało mi się to, że film miał kilka wątków. Najpierw ratowanie tej laseczki, potem
zdrada jej "narzeczonego", a jak było po nim to atak olbrzymów. To było okej, nie nudziłem się!
ALE! Multikino - serio? Bilety na 3d za 26 złotych z okularami? No bez jaj! Już dawno nie byłem w
kinie i słyszałem, że podrożały, ale tak serio - za co taka kasa...?