Oglądając ten film nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że ten film idealnie pasuję do obrazu - Rosji
jako głównego przeciwnika USA - jaki zaczyna znów się pojawiać. Wrogami znów będzie nowe
KGB, a nie szaleni terroryści czy opus dei. W J.R. jeszcze nie jest to jeszcze takie całkiem pokazane
ale przecież filmowy minister jest podobny do Ławrowa. I zastanawia mnie skąd Branagh wiedział
że ten film będzie tak na czasie? Nie tylko amerykanie zaczynają takie rzeczy kręcić np. kanadyjski
sy-fy Survial Code - Rosjanie chcą zagarnąć tereny w Arktyce, a film nakręcony przy pomocy rządu
stanowego Alberty - przypadek?