...dlatego najbardziej podobały mi się sceny:
- z kleksem w barze,
- z rybą,
dusiłem się ze śmiechu :)
ja też jestem prostakiem i jak był kleks to nie mogłem się opanować :) Histeryczny śmiech :)
A moje ulubione to:
Kleks
ryba
jak tanczyl ze swoja zmarla zona na jej pogrzebie
jak tanczyl w klubie i " co nieco" mu wystawalo ;D
Mysle, ze to nie kwestia tego, czy ktos jest inteligentny, czy nie :)
Kazdy ma inne poczucie humoru. Moze po prostu lubimy takie "prostackie" zarty.
:)
"kleks" na ściance też mnie powalił. Najpierw oniemiałam z wrażenia, a potem wprost ryczałam ze śmiechu ;)
Scena przy automacie i taniec w klubie też dobre były
Mnie rozwaliło, jak dzieciak zaczepił tę blondynę ze sklepu i nadał jej ksywkę Cynamon.:P
Tak. Ta scena była świetna. Ogólnie młody miał fajne akcje. Np. akcja kiedy szukał nowego taty. Koleś był nieźle zdziwiony ;P
musiał,być zdziwiony ponieważ to był aktor, który zagrał swoją rolę. Wszystkie sceny były wyreżyserowane, w związku z czym nie ma sensu się jarać jakąkolwiek historyjką z filmu.
Bzdury opowiadasz wszystkie "Jackass",są w jakimś stopniu wyreżyserowane,ale większość ludzi (poza ekipą ),nie ma pojęcia o co chodzi .Oglądałem wszystkie ich filmy,więc wiem co piszę.
W niektórych momentach innych odcinków nawet ludzie z ekipy nie wiedzieli co się w danym momencie stanie ,po prostu pełny spontan.Polecam obejrzeć.