Sama historia ukazana w obrazie jest dosc wciagajaca. Pomimo, iz obraz jest bardzo dlugi, to oglada sie go dobrze, lekko i przyjemnie - czas na produkcji mija naprawde szybko, nie czuc tych 3 godzin przed ekranem. Gra aktorska stoi na dobrym poziomie, wyróżniłbym tutaj jednak tylko grę głównego bohatera, reszta zagrała dobrze-poprawnie. Ogladajac obraz mamy wrazenie, jakby rezyser czerpał z kilku gatunków i wszystko chcial na raz umiescic w jednym filmie: wstawki dla młodego pokolenia; smieszne, mocne, krótkie dialogi jak u Vegi; różne rodzaje muzyki w zależności od sceny, lata 80, nowoczesne, a to muzyka jak z Vikingów, itd.; podobnie jest z realizacja niektórych scen i efektów. Przez ten cały misz-masz i braku jakiejsc ciagłosci, ma sie wrazenie, że jest cos zrobione na sile - zupelnie niepotrzebnie. Wystarczyło obrac jeden nurt i tak poprowadzić cała produkcje, a historia sama by sie obroniła, bo jest po prostu ciekawa. Ogolnie polecam, film dobry, ale troche przekombinowany na sile... 6/10