zgadzam się, dobry film, jeden z lepszych z arnim!

Nie mniej jednak muzyka jest świetna. Mocne , ''ciężkie'' utwory idealnie pasują do klimatu filmy i fabuły. W momencie postrzelenia na cmentarzu muzyka według mnie pasowała. Chyba oczekiwałeś spokojnej muzyki rodem z Barw Szczęścia.

Czytałeś uważnie mój post? Napisałem, że muzyka na cmentarzu jest za WESOŁA na tak dramatyczny moment. Nie chciałem, by była spokojna, tylko bardziej dramatyczna.

Muzyka użyta w tej scenie bardziej potęguje złość postaci odtwarzanej przez Arnolda. To nie serial tutaj nie ma czasu na dramatyczną muzykę. Po za tym tego typu utwór nie pasowałby najpierw do postrzału a potem do szybkiej zapierającej dech w piersiach ucieczki. Jeśli nadal masz wątpliwości polecam obejrzeć tę scenę jeszcze raz. Być może mnie zrozumiesz.

Akurat "Satisfaction" pasowalo tam jak nic

highway to hell byłoby żenujące i oklepane..... Satisfaction było w sam raz. W ogóle w starych filmach muzyka jest jednym z jaśniejszych punktów

Hee to ciekawe bo też zwróciłem uwagę na ten moment z utworem "Satisfaction", który też mi jakoś nie pasował zwłaszcza, że jestem fanem twórczości tego zespołu (tak gdzieś do do polowy lat 70-tych bo kolejne nagrania to już zupełnie inny klimat mający nie wiele wspólnego ze Stonesami z okresu pierwszej dekady działalności tej grupy - ale to tak na marginesie ;) i jest mnóstwo filmów (z reguły bardzo dobrych) gdzie ich piosenki pasują wręcz idealnie do tego co widzimy w poszczególnych scenach na ekranie a nawet stają się motywem przewodnim całych filmów jak choćby w przypadku "Fallen" z Denzelem Washingtonem (utwór "Time Is On My Side"). No ale najwidoczniej twórcy "Raw Deal" mieli inne zdanie ;)