Fantastyczna animacja dla wszystkich. Oryginalny dubbing z Carell'em powala (polskiego
nie widziałem) i do tego świetna muzyka. Na początku zauważyłem podobieństwo do "Lemony
Snickets..."
Prawda, ja w ogóle słyszałem, że gos podobny, ale dopiero na napisach przypomniałem sobie ze zwiastuna, że to Carell, a nie przepadam za kolesiem. Dubbing był kapitalny.
Francuscy animatorzy się postarali. Świetna animacja idzie w parze z muzyką, a wszystko w klimatach 70's, groove i tak dalej.
Piękny film, mądry i super śmieszny. Czasami tylko za bardzo zwariowany jak dla mnie, więc dałem 9/10.
Nawet się nie spodziewałem, aż tak rewelacyjnego filmu.
PS
Racja z tym Lemony Snicket's, ale to chyba nie jest wada.
moge tylko sie zgodzic z przedmowcami. film rewelacyjny. ogromne zaskoczenie jak dla mnie, gdyz nie oczekiwalem od niego zbyt wiele. oryginalna sciezka dzwiekowa kapitalna. polski dubbing niestety duzo gorszy[widzialem obie wersje]. jak dla mnie mocne 9/10. animacja roku jak na razie.
te zółte kukurydze Bonduelle są tak genialne że szok, podwyższają ocenę filmu o dwa oczka, widzę tu podobieństwa do Kórlików z Raymana: http://www.youtube.com/watch?v=gsrJxYBDwVs , które jak na razie są dla mnie niedoścignionym wzorem uroczych głupoli :P
dla mnie również rewelka, radze oglądać dubing pol niz obcy(bardziej da sie skupić na obrazie i tak człowiek nie jest rozproszony), a poza tym trudno dziś o dobra komedie nie wzazne czy to film czy animacja ważne by byla śmieszna i oryginalna a TA właśnie taka jest. Polecam.
A te milioniki(żółte emenemsy :) wymiatają ,, Ale co; ,, pupa'' - ubaw po pachy :) :) :)
A ja radzę po prostu oglądać dubbing obcy bez napisów. Niczym się nie rozproszysz. Fakt, Carell świetnie zdubbingował swoją postać. Ale też trzeba pamiętać o Julie Andrews czy Kristen Wiig. Świetna animacja, myślałem, że nie będzie tak dobra, tytuł polski mnie zwiódł trochę. No i film otrzymał nominację do Złotego Globu :)
Polski dubbing, według mnie jest... TRAGICZNY, obejrzałem z 5 minut filmu z polskim dubbingiem i nie polecam.
Wcześniej obejrzałem film w wersji angielskiej i ona jest świetna!
Miniony rozwalają!
Jest nie wiele animacji lepszych od Despicable me, polecam, ale w oryginale.
P.S:
Ja też zauważyłem podzczas oglądania filmu pare cech wspólnych z Serią niefortunnych zdarzeń.
Ja zauważyłem niewielkie podobieństwo do Simpsonów ;) sąsiad Gru miał nazwisko na N i przypominał mi Neda Flanders'a, a mama Gru miała włosy jak Marge ;) Film jest naprawdę świetny, warto obejrzeć
no wiem w simpsonach i w krótkometrażówce wyświetlanej przed epoką lodowcową 4 wędrówką kontynentów pt.the longest daycare(po pol.dłuższy dzień opieki)