Nie mogli zrobić jak w książce ?
Za takie debilizmy to bym najchętniej dopadł dystrybutora ukręcił mu łeb i nas...ł do karku.
Pierwsze, co mi się rzuciło w oczy to tytuł właśnie. Co za debil? Pewnie ci sami, co zmieniają wszystkie inne tytuły na swoją modłę, jakaś patologia ostatnimi czasy. Aż dziwne, że nie wymyślają jeszcze swoich kwestii i nie wkładają ich w usta aktorów....
No nie wiem, z tymi kwestiami to bywa różnie niekiedy jak oglądam film i porównuję dubbing z oryginalnymi dialogami to mnie aż skręca.
Dlatego nie ogląda się dubbingów (z bardzo nielicznymi wyjątkami, gdy warto poznać obie wersje). Ale to, co się dzieje z tytułami to jest jakaś totalna masakra. Już nawet nikt nie dba o to, żeby zachować chociaż pozory, po prostu daję się totalnie inny.