A szkoda, bo książka mi się bardzo podobała - w filmie natomiast zgubił się ten śmieszno-poważny nastrój, wszystko stało się strasznie zdawkowe (przykładowo, scena ze śmietnikiem). Katherine Heigl jako Śliwka wypadła fajnie, niestety nie tworzyli z Morellim takiej pary, jaką powinni. Za to Komandos wypadł fantastycznie, chyba nie można było tego zrobić lepiej :)))
A osobom, którym podobała się książka, polecam "Śledztwo na wysokich obcasach" :)