Romantyczna komedia będąca uwspółcześnioną wersją bajki o śpiącej królewnie. Królewną jest pracoholiczka, która miłość dopiero poznaje w zaświatach, zaś księciem zwyczajny facet po dramatycznych przejściach.
Jeśli chodzi o stronę komediową, to film jest przeciętny, mówiąc delikatnie. Zabawnych scen jest jak na lekarstwo, a te które są, zdają się wymuszone i sztuczne. Za to romantyzmu jest w tym filmie sporo. Zwłaszcza zakończenie okazuje się wzruszające, choć przecież od początku filmu oczekiwane. Z tego też powodu filmu wcale nie przekreślam. Od radzam jednak tym, którzy szukają przede wszystkim śmiechu.