podoba mi się scena kiedy David proponuje Elizabeth podróże do Francji itd żebby mogła to jeszcze zobaczyć zanim odłączą ją od aparatury. Na a potem tak słodko leżą na łóżku obok siebie:D śliczna scena:P

Moim zdaniem nie było zbyt wielu wzruszających scen. Tak mi się wydaje, chociaż poruszyła mnie scena, zaraz po tym jak Elizabeth budzi się ze śpiączki i nie poznaje Davida. Smutne.

ja rowniez miałam zaszklone oczka tuz przy końcu....Naprawde super film:)

Ja też - chociaż jestem mężczyzną - wstyd się przynać :/

nie masz sie czego wstydzić ja też płakałem świetny film

cudowny film, oglądnęłam go dzisiaj i się popłakałam bardzo.. na szczęście wszystko dobrze się skończyło..

Przepiękny! To będzie chyba scena kiedy Lizzie i David leżą obok siebie na łóżku i potem kiedy David krzyczy "Nie, Elizabeth! Nie zostawiaj mnie!" i ją całuje. I dla ścisłości to Lizzie nazywała się Masterson a nie Martinson, prawda?! Szkoda, ze nikt nie sprawdza tego co użytkownicy wysyłają na forum. Identycznie jest w "Cinderella Story". Rola Hilary Duff to Samantha Montgomery a nie Martin... :/

Najbardziej wzruszająca scena jak uciekali przez szpital i jak wtedy aparatura podtrzymująca przestała działać i jak on wtedy pocałowam Elizabeth...i urządzonko nagle naczęło działać;)

No mnie też jak Elizabeth się obudizła i go nei poznała, albo jak ja odłączyli od tego no... wiecie o co chodzi. O od aparatury. Łzy wtedy miałam w oczach... Piękny film.

wogle to podoba mi sie poczatek... i piosenka katie melua... juz mnie w bajkowy nastrój wprowadziła :) no i oczywiscie jak leza sobie tak slodko na tym łozku... strasznie sie wzruszyłam jak ona juz sie obudziła i go nie poznała... to było takie smutne ;(... ale ja przezywam ten film ;D dawno tak nie ryczałam jak na nim..