Obejrzałam go wczoraj moje wnioski są takie: film jest bardzo przewidywalny od początku wiadomo, ze to Mark wyciągnie Elizabeth ze spiączki i że sie w sobie zakochają, niewiadomą pozostaje fakt dlaczego wlasnie tylko Mark widzi ja i słaszy. Tego dawiadujemy sie dopiero na końcu filmu. Poza tym wciąż nierozumie dlaczego Elisabeth widziala także jeje siostrzenica(?).To minusy. plus to fajne gra aktorów, ładne zdjęcia, wiele zabawnych scen, muzyka (m.in. Katie Malua). Ogólnie film bardzo fajny, warty obejrzenia, z duż dawką dowcipu i romantycznych scen. wysoki poziom jak na komedię romantyczną!