Co uważacie o reakcji bohaterów na śmierć Stoicka ? Według mnie faktycznie szybko się otrząsnęli, ale
są pewne uzasadnienia:
-Szok (Nie pojęli jeszcze, że stracili go na zawsze),
-Chcieli ocalić to co mają i to co Stoick kochał,
-Chęć zemsty na Drago,
-Byli pod wpływem silnych emocji (walczyli w końcu o życie) więc tym bardziej mogło to do nich nie
dotrzeć,
-Zdawali sobie sprawę, że histeria nic nie da.
Co wy o tym sądzicie ?
Jak dla mnie za malo emocji. Owszem, nie mogli sie zalamac ani pozwolic Drago na zniszczenie wioski, ale jednak ich reakcja jest nazbyt dziwnie sztywna. Czkawka niespecjalnie sie tym przejal jak dla mnie, nie wiem, moze sie myle. Jednego momentu placza, a po chwili juz sie usmiechaja. Troche slabo przedstawiona ta scena. Za duzo mowy, za malo ciszy i dramatyzmu.
Też tak uważam, ale takie sceny mogłyby przerazić dzieci, które również chodzą na ten film.
Ich reakcja była trochę... hmm... nie wiem jak ją nazwać ale oczekiwałam większego "dramatyzmu". Fakt faktem, trwała wojna i nie było za bardzo czasu na rozczulanie, ale jednak gdy Drago został już pokonany to wtedy mogli znaleźć chwilę na uczczenie Stoicka (bo np. mieszkańcy Berk oprócz chwili przerażenia że ich wódz nie żyje już nie powrócili do tematu, nie licząc oczywiście powstałego jakiś czas później pomnika).
Mam nadzieję. Nie wiesz może gdzie mogę obejrzeć wszystkie sezony? Mam duże zaległości jeśli chodzi o serial xD
Już wyobraziłam sobie scenę, w której np. przed odbudowywaniem wioski zapalają wielkie ognisko na cześć swojego wodza. To by uratowało całą "sztuczność" emocjonalną, którą czułam. Bo tak co? Puścili zwłoki z dymem, pokonali Drago, postawili pomnik i bawili się w najlepsze podczas swoich wyścigów. Rozumiem, film familijny ma być z zasady i dla dużych, i dla małych, większy dramatyzm mógłby zniechęcić mniejszych widzów, ale ja czuję niedosyt.
Nie było też reakcji na powrót matki Czkawki i na nowego gościa w osadzie (tego co pracował dla Drago). Jeśli chodzi o śmierć Stoika to jakoś sobie nie wyobrażam płaczących Wikingów, ale mogli jednak dodać jakiś symbolizm. Pomysł z ogniskiem bardzo dobry;)
Czepiając się ciszy, gdy ja byłam w kinie to jak była scena, której Stoik umiera i jego pogrzeb, to tak szczerze bałam się paczką chipsów zaszeleścić, bo na sali nastąpiła minuta ciszy
Jak byłam w kinie to obok mnie siedziała mała dziewczynka i ani słowa nie wydusiła, chociaż wcześniej była dość rozgadana.
Ja do końca miałam nadzieję, że może jednak żyje hehe ;)
Stoicka zabił Szczerbatek (zrobił to jednak nieświadomie, gdyż był pod wpływem "hipnozy" alphy)
Stoicka uratował Czkawkę przez Szczerbatkiem, (był zahipnotyzowany przez Alfę Drago) który strzelił w niego plazmą.
Wiesz, ta scena zepsuła mi cały film, więc mnie nic nie przekona. Dla mnie była całkowicie niepotrzebna. Już lepiej by było, gdyby zginęła Wal. Nie przejęłabym się tak bardzo, jak śmiercią Stoicka.
R.I.P. Wielki Wodzu, Wspaniały Ojcze, Stoicku The Vast :(
Jak dla mnie obie postacie powinni oszczędzić bo Stoicka wszyscy znają i lubią a Valka zabłysneła w tym filmie umiejętnościami i nie tylko.
Pozatym co odnalazł żone cieszy się i is dead to nie ma sensu rany nie widział żony 20 lat mogli by mu dać się nacieszyć tym że wruciła.
Gdyby Valke zabili byłby podobny banał a ją bardzo chętnie zobaczył bym w serialu jak będzie dalej uczyła Czkawle i jego przyjaciuł .
Tak czy siak kiepski mieli pomysł żeby go zabić.
Śmierć Stoicka jest ogromnym atutem tego filmu, każdy dobry film musi mieć wzruszające sceny ten właśnie taki jest. Według mnie ten film jest równy filmowi Król Lew, ale ma atut, którym go przebija i jest to właśnie śmierć Stoicka, którego znamy od 4 lat, a nie od 20 minut i dlatego ten film jest bardziej wzruszający i po prostu lepszy od Króla Lwa.