Może to i kontrowersyjna opinia, ale mi Astrid nie przeszkadza. Gdyby ktoś mi nie powiedział, że ona jest czarna to bym nie zauważyła. Nie przeszkadza mi też pochodzenie aktorki, bo to nie ma znaczenia dla fabuły. Gdyby bardziej się jej kolor skóry rzucał w oczy to bym miała z tym problem, ale tak nie jest. Jedyne co mi przeszkadza, to że nie dali jakiej blond peruki
Też mi to nie przeszkadza, z tego co widziałem na zwiastunie, natomiast przeszkadza mi aktorka grajaca Szpadkę:(
To akurat też mi nie pasuje. Miały być identyczne bliźnięta a dostaliśmy, co dostaliśmy. Słyszałam, że była już przedpremiera za granicą i film dobrze im wyszedł. Nie wiem czy w to wierzyć. Z jednej strony ci krytycy mogą tak mówić by podlizać się Hollywood'owi i mieć większy zarobek. Jednak mam nadzieję, że tak nie jest i film będzie dobry, wtedy mogłabym im wybaczyć wszelkie zmiany w wyglądzie oraz scenariuszu
Też mam nadzieję, że będzie to dobre, bo to jest jedna z moich ulubionych animacji. Zobaczymy, na pewno pójdę do kina na to :)
Kolor jej skóry mi też nie przeszkadzał, ale serio nie rozumiem, czemu nie miała blond włosów. I nie mogłam patrzeć na te sztuczne albo wyglądające na sztuczne wary. Uroda aktorki w ogóle nie pasowała do stylu filmu.
Dokładnie tak samo miałam! Od razu pomyślałam że chyba pierwsza kobieta wiking ze zrobionymi ustami xD
Gdzieś widziałem w wywiadzie, że chcieli na początku przefarbować jej włosy na blond ale uznali po przymiarkach, że blond włosy niezbyt pasują do całości i zostawili jej naturalny kolor włosów, który moim zdaniem pasuje i tak :)
w sumie mnie też nie, nawet z buzi pasuje do tej roli, tylko szkoda że jej nie przefarbowali żeby zrobić odpowiednika jak w oryginale/bajce.