A jak wytłumaczyć, że kobieta z tętniakiem, która wg lekarzy jest skazana na śmierć nagle całkowicie zdrowieje po modlitwie do Jana Pawłą II? Albo kobieta, która nie ma źrenic, doskonale widzi dzięki wstawiennictwu Ojca Pio? Podobnych przypadków są tysiące. Zresztą, wbrew temu co krytykanci mówią, KK wcale nie pali się do tego, żeby jak najszybciej coś uznać za cud lub kogoś kanonizować. Każda niewyjaśniona sprawa jest bardzo dokładnie badana, nawet latami.

Nigdy żaden normalny lekarz nie potwierdził nigdy żadnego cudu.Tylko specjaliści "watykańscy" napędzają machinę marketingową.

"Albo kobieta, która nie ma źrenic, doskonale widzi dzięki wstawiennictwu Ojca Pio"

Bądźmy poważni....nie groteskowi.

Rozumiem, że masz patent na orzekanie, który lekarz jest normalny, a który nienormalny. Normalni są ci, którzy twierdzą, że nie ma żadnego cudu, a nienormalni są ci, którzy twierdzą, że w analizowanych przez nich sytuacjach nastąpił niewytłumaczalny z punktu widzenia medycyny powrót do zdrowia.

Oczywiście Watykan ma własny sztab lekarzy od cudów.

http://www.polskatimes.pl/artykul/358293,nie-bylo-cudu-jana-pawla-ii-lekarze-po- prostu-podali-zla-diagnoze,id,t.html?cookie=1

Przytoczony przez Ciebie tekst jest jedną wielka manipulacją.

W TYTULE napisano, że:
-nie było cudu;
-lekarze podali złą diagnozę.

Poniżej tytułu, POGRUBIONYM DRUKIEM, napisano, że:
- francuska gazeta "Le Parisien" twierdzi, że przypadek cudownego uzdrowienia zakonnicy z choroby Parkinsona nie przekonuje środowiska medycznego;
- cytowany przez gazetę neurolog uważa, że doszło być może do błędnego postawienia diagnozy lekarskiej.

W dalszej kolejności, ZWYKŁYM DRUKIEM, napisano, iż "Le Parisien" zaznacza, że:
- przypadek nagłego wyzdrowienia siostry z ciężkiej choroby, uznany przez Watykan za cud, nie przekonuje wcale środowiska medycznego;
- jeden z lekarzy - Stephane Thobois - kwestionuje, że doszło do cudu a drugi - Patrick Theillier - potwierdza opinię Watykanu, że wyzdrowienie zakonnicy było przykładem niewytłumaczalnego medycznie wyzdrowienia z choroby Parkinsona;
- zdaniem Stephane'a Thobois, może się zdarzyć, że lekarze pomylą w diagnozie chorobę Parkinsona z przypominającymi ją symptomami, które można wyleczyć;
- Stephane Thobois nie badał zakonnicy i o przypadku tej zakonnicy się nie wypowiadał;
- Patrick Theillier stwierdził, że każdego roku zgłaszanych jest w Lourdes około 50 niewytłumaczalnych medycznie wyzdrowień, a sam w swojej 11-letniej pracy w Lourdes stwierdził osobiście 4 lub 5 niewyjaśnionych nagłych ustąpień bardzo ciężkich chorób.

Tekst jest jedną wielką manipulacją. Na czym polega manipulacja w tym przypadku ? Pozostawiam to Twej inteligencji, która, mam nadzieję, istnieje.

Chodziło mi o to,ze cud orzekli lekarze watykańscy nie o cały news.
Watykan ma własny sztab lekarzy "od cudów".

W tekście napisano, że francuski lekarz Patrick Theillier, który przez 11 lat był lekarzem w sanktuarium maryjnym w Lourdes, twierdzi, że:
- nie ma żadnych podstaw do kwestionowania diagnozy choroby, którą postawił zakonnicy dziesięć lat temu neurolog w Aix-en-Provence
- ma pełne zaufanie do francuskich i watykańskich lekarzy, którzy potwierdzili ustąpienie u zakonnicy wszystkich objawów schorzenia.

Z tekstu nie wynika, że:
- neurolog z Aix-en-Provence to „watykański lekarz”
- francuscy lekarze, do których ma zaufanie Patrick Theillier, to „watykańscy lekarze”

Z tekstu nie wynika:
- kim jest neurolog z Aix-en-Provence
- kim są francuscy lekarze, do których ma zaufanie Patrick Theillier

Z rzeczywistości wynika,ze watykański sztab lekarzy jest do dyspozycji papieża w sprawie cudów jeżeli trzeba nowego świętego.Ta zakonnica w przyszłości przeżyła nawrót choroby która na pewno nie jest Parkinsonem.

Mówisz " z rzeczywistości wynika", "na pewno".... Mówisz to, co chcesz, żeby było prawdą, ale nie dociekasz prawdy.

Podstawowa wiedza o watykańskich cudach to ta,że Watykan ma własny sztab lekarzy od "cudów" którzy działają gdy są potrzebni.kanonizacja JP2 to komercjalizacja KK potrzebny święty?Znajda się i cuda.
JP2 na pewno święty nie był. Weryfikacja informacji to podstawa a fanatyczne spojrzenie na papę to zły fanatyzm.

Czyli mamy fanatyzm zły i fanatyzm dobry. Ciekawe.
Wierzysz w to, że lekarze, którzy potwierdzili przypadki niewytłumaczalnego z punktu widzenia medycyny powrotu do zdrowia, kłamią. Pozostajesz w sferze wiary w to, co mówisz, a piszesz, jakbyś miał dowody na to, co mówisz. Powinieneś mówić: wierzę w to, że lekarze kłamią, bo tak mi mówi moja intuicja.

To może wytłumacz?