Nieważne, że film jeszcze nie powstał, ale będzie to rola oscarowa, bo to film o Janis Joplin? W takim razie, już nie wierzę w instytucję Oscara, skoro przyznają je z takich powodów

nie zrozumiala sensu tej wypowiedzi

Nie chcę się wtrącać, ale myślę, że Michalowi17 chodziło o to, że po pierwsze Amy Adams jest świetną aktorką, po drugie o to, że Akademia często nagradza aktorów za takie role, a po trzecie, najprawdopodobniej o to, że Amy zagra na tyle dobrze, żeby dostać choćby nominacje.
Wiemy, że film jeszcze nie powstał, ale często robi się takie założenie, np. może wygra albo dostanie nominacje.
To normalne.
Pozdrawiam gorąco.

Amy Adams powoli staje się żeńską wersją DiCaprio... okazji do Oscara miała już sporo (choć w moim odczuciu nie zawsze trafione nominacje, więc dobrze się stało, że nagrody nie zdobyła) Z drugiej strony Oscara odbierały aktorki mniej na niego zasługujące, więc czemu Amy miałaby go nie dostać? Zobaczymy jak wypadnie w tym filmie

zabrałeś mi temat :)
rola pod oskara i na oskara :)
Adams mimo wielu nominacji wciąż pozostaje w zapleczu Ligi Mistrzów. I aby do niej wejść musi dostać oskara, aby usłyszeli o niej Ci, którzy jeszcze o niej nie słyszeli :) poza tym jest to w interesie całej branży filmowej aby coraz to nowsze nazwiska były zaliczane do aktorskiej elity.

Rola bez wątpienia Oscarowa, ale czy pasuje Amy Adams? Adams jest znana z ról naiwnych, delikatnych dziewczyn, jak Siostra James w Wątpliwości czy Julie w Julie i Julia. Jej kreacja z American Hustle odbiega od tego schematu. Dyskusji podlega temat czy sam film jest oscarowy? Ucieszę się gdy wygra złotą statuetkę za rok, w przeciwieństwie do nadchodzącego rozdania na koniec lutego, kiedy laureatką najpewniej zostanie kolejna debiutantka - Brie Larson.