Jest piękny, czysty, seksualny. Wystarczy, że sporzy i już rozkochuje w sobie. I o to chodziło, taki był cel Pani Agnieszki Holland i Pani Kasi Adamik. Pamiętam wywiad, jeszcze podczas kręcenia zdjęć do filmu, kiedy mówiły o Václavie Jiráčku. Mówiły, że jak go zobaczyły natychmiast wiedziały, że to on. Jakby je zahipnotyzował. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, o jakim filmie mówią, jakiego Janosika chcą nam pokazać. Teraz wiem. I mnie też zahipnotyzował z ekranu. Jego seksualność doskonale dopełnia poetycka konwencja filmu. Cudne sceny latania, pływania pod wodą, sceny z babcią, jak we śnie, może w narkotycznym ciągu, piękne sceny, piękny klimat. Piękny Janosik. Sam seks. Dłonie gładzące skały, seks. I nie chodzi o scenę, gdy podnosi osiem spódnic. Seks jest nie tam. Panie Holland i Adamik pokazały coś, co jest bardzo trudno pokazać. I sądząc po komentarzach, nie jest łatwo zrozumieć. Ja rozumiem. Chapeau bas.
Wspaniale wiedzieć, że nie jestem sama:)
Gdy obejrzałam pierwszy raz, miałam mieszane uczucia.
Po drugim seansie naprawdę mnie urzekł.
mnie także Janosik zachwycił i już!!!!!!!!!!!!mój ulubiony film i już!!!!!!!!!!!!:)))pozdrawiam wszystkich fanów filmu:))