Ten film jest oparty na faktach- historyczny Janosik rzeczywiście zbójował w latach 1711-1713. Historyczny jest również Tomasz Uhorczyk, w domu którego Janosik został schwytany. Właśnie oparcie na faktach historycznych jest największym atutem tego filmu. Jednak zabrakło mi tam jednej ważnej sceny- ukarania Huncagi przez ludzi Janosika za wydanie jego i Uhorczyka w ręce władz. Skąd niby wiedzieli oni gdzie należy szukać Janosika?? Nie dziwi was poza tym, że w scenie pojmania Janosika i nagle, niedaleko od domu Uhorczyka widzimy Huncagę?? Filmowy Huncaga był wyjątkowo odrażającym typem i należało na końcu umieścić scenę ukarania go za wszystkie jego występki. A jakie to były występki, wiedzą wszyscy, którzy obejrzeli film :)
Niemniej jednak nie podważam Janosika w wersji z 1973 roku. Pan Marek Perepeczko stworzył jedną z najlepszych ról w polskiej kinematografii. Dla mnie zarówno Janosik z 1973 jak i z 2009 roku to bardzo dobre filmy. Chociaż jednak panie Holland i Adamik trochę przegięła z erotyzmem w filmie, ale to można im wybaczyć.
Huncaga był najlepszą postacią. Nie ukarali go, bo Janosik jednak nie był superhero, a podły typ umiał zadbać o pr, co widzimy w jednej z końcowych scen (przy ognisku, czy coś takiego).
I w sumie dziwi mnie porównywanie obu Janosików - serialu i filmu, bo mimo wspólnego tematu, więcej dzieli, niż łączy. Serial był przygodowy i rozrywkowy, film miał pokazać prawdziwsze oblicze zbója.
Nie jest to wielkie kino ale film mnie zaciekawił. Takie inne spojrzenie na legendę jaką jest Janosik w naszym kraju i nie porównujmy go do starego serialu. Ze względu iż film opiera się na faktach historycznych wielu Polaków pewnie nie darzy go sympatią. Wielu uważa, że jest nudny... bynajmniej. Plenery są przepiękne a muzyka dodaje klimatu.