może dlatego, że interesuje mnie etnografia m.in. Ale to prawda, że postacie były słabo
zarysowane, a samego Janosika przedstawiono jako nihilistę, który nie ma żadnych przekonań
ani nic do powiedzenia. Nie uwiarygadnia to historii. No bo jak ktoś taki, kto na ważne pytanie
kompana odpowiada po prostu "nie wiem" może trzymać w garści bandę silnych, wyjętych
spod prawa rozbójników? Jaki z niego autorytet i w czym? Samo dobre władanie bronią to
chyba jednak trochę mało...
Aż by się prosiło by chociaż powiedział coś o wolności n.p., przecież brał udział w powstaniu, a
nie tylko zdawkowe banialuki i to tylko wtedy gdy musi.
Znamienne jest to, że na okładce DVD sprzedawanego na anglojęzycznym Amazonie jest twarz
nie Jiraszka, a Żebrowskiego. Widocznie dystrybutor uznał, ze zarośnięta, groźna twarz bardziej
przekona amatorów "klasycznych legend". Przekona do obejrzenia, bo już po nasuwają się im
wątpliwości: "Dlaczego ten człowiek stał się legendą? Tylko dlatego, ze nie zabijał podczas
rabowania?" - tak napisał w komentarzu jeden z angielskojęzycznych widzów.
Podsumowując - koncepcja przedstawienia Janosika jako antybohatera jest chybiona i
wnioskuję, korzystając z pomysłu zagranicznego dystrybutora, żeby w prequelu w roli głównej
wystąpił groźny Żebrowski :D