Z kilku powodów. Po pierwsze pięknie sfilmowano w nim góry, po drugie zapomniano o
kiczu i parodii rodem z Perepeczkowego "Janosika", po trzecie wreszcie "sprzedano"
widzom odrobinę góralskiej kultury.
Oczywiście nie jest to wielkie kino... Ale oglądałem z przyjemnością.