O ile odtwórca roli tytułowej mi absolutnie nie przeszkadzał, to niestety film wygląda na poszatkowany zbiór przypadkowych scen i wątków wyskakujących jak królik z kapelusza by potem równie nagle zniknąć. Fabuły jakiejkolwiek brak, ot Janosik napada na kilka osób, zalicza kilka panienek, potem wieszają go na haku i koniec imprezy, dziękuję, dobranoc.
Ogląda się to pokraczne coś fatalnie.