Aha,wszystkim krytykujacy posturę Janosika dodam ze u tego Janosika liczy sie bardziej wnętrze niz wygląd,gdyby tak nie było pani Holland wybrałaby pakera;))

ten film to największa żenada w historii polskiej kinematografii. pierwszy
raz dałem 1/10...
obrzędy i tradycje góralskie? język jakim się posługują wprawiłby prof.
Miodka w ekstazę, śpiew - matko zlituj się... czy oni kiedykolwiek widzieli
prawdziwych śpiewających górali (bo zakładam iż takowi nie chodzili na
lekcje emisji głosu...)?obrzędy? no owszem, 3 razy skopiowana scena
płonącego koła...
Janosik sam w sobie? kiedy wisiał na haku, od jego krystalicznie białych
zębów mógłby się odbić promień słońca, potem napis Blend-a-med whitening i
już! mamy sens filmu...
zwykle staram się odkryć jakieś 2gie dno filmu, jakiś przekaz, jakieś
COKOLWIEK. tutaj tego nie było. albo zgubiło się w natłoku scen seksu, albo
operator wytrząsł to podczas biegania z kamerą... sam nie wiem.
miało być a nie ma.

to na pewno nie jest największa żenada w historii polskiej kinematografii,ten zaszczytny tytuł zdobyły juz filmy w stylu "Miłość na wybiegu", "Nie kłam kochanie", "Jeszcze raz" itepe
Zęby - zgadzam się, były zbyt ładniutkie jak na górską wioche w XVIII wieku
Co do scen seksu, to uważam ze były rewelacyjne,bo po prostu seksowne, zwłaszcza ta z banieczkami. Są filmy w których patrzenie na kopulujące pary nudzi bo nie ma w ich seksie grama seksu, a ten film zdecydowanie taki nie jest

Powiedzmy sobie szczerze - jakiego filmu Polak się dotknie to spieprzy. Nie potrafimy robić dobrych filmów - na miarę dzisiejszych czasów.

Co wiesz o filmie jako takim poza faktem ze duzo ich przerzucasz. Irytujace sa wpisy analfabetów

no... zapomniałem o banieczkach. to bylo swietne faktycznie... czyli
jednak ta jedynka w ocenie to jest uczciwie zasłużona.

Mnie również się podobało. Żaden ze mnie krytyk, toteż nie będę się wymądrzała na temat `gry aktorów` czy `scenografii`, ponieważ nie znam się. Ja jako zwykły, szary człowiek oceniam to, czy film był nudny i czy podobał mi się. Otóż, podobał mi się bardzo. fajny aktor, fajnie sfilmowane właśnie te wiejski zwyczaje i to, że nie ukazano Janosika jako kolejnego osiłka (w dodatku, który ma mordę jak tatar dupę), nieczułego tamtejszego `dresiarza`. Miał być właśnie taki. Był idealny jak cały film. Poza tym zaletą tego Janosika było to, że nie był podobny do Perepeczki. Ktoś powiedział, że to nie miał być film o życiu seksualnym tamtejszych rozbójników, ale dobrze, że były i takie fragmenty. Mnie po prostu się podobało. Dałam max. I również polecam.

Mnie także się film podobał. Na tyle realistyczny, na ile można. Wszakże trochę współczesności trzeba zawrzeć - bądźmy rozsądni. To nie film dokumentalny dla naukowców - gdyby bohaterowie gadali archaiczną gwarą, nic byśmy nie zrozumieli. Marzy wam się druga Pasja czy Apocalypto?:) Nie jestem zwolenniczką poglądu "Realizm za wszelką cenę, aż do granicy śmieszności". Prawdziwszy ten Janosik i tak niż wiele innych produkcji, o serialowym Janosiku nie wspominając. Budynki, wnętrza chat, stroje, ogólny obraz ówczesnego społeczeństwa - to wszystko jest starannie oddane. Do tego dobre aktorstwo, ciekawie pokazana postać głównego bohatera - film całkiem porządny!