Mnie akurat film się podobał, ale rozumiem dlaczego inni orzekli, że jest słaby. Nie spodziewałam się remake'u dawnego Janosika, tylko zupełnie innej historii. Jakby na to nie patrzeć film opowiada o dekadenckim losie zbójnika, o człowieku, który przegrywa z własną legendą. Janosik nie jest wychowankiem olbrzymów, nie ma w pasie żadnej cudownej żyłki, i nie topi dłońmi kamienia. Jest zwyczajnym, młodym, sprytnym, poszukującym własnej drogi człowiekiem. Po dwudziestu minutach przyzwyczaiłam się do narracji, chociaż na początku wydawała mi się ona zbyt chaotyczna i powolna. Miejscami drażnił mnie jednak dubbing, no i mogli sobie darować naiwne zakończenie o "kręgu życia".