też jestem fanką Burtona i oprócz tego Deppa i masz trochę racji wg mnie niektóre sceny były nudnawe ale do końca się nie zgadzam bo film wydawał mi się ogółem raczej interesujący taki fajny " burtonowski "nastrój panował.

nie napisze ze jesteś głupia ale ten film mi się bardzo podobał i nie wiem dla czego tak właśnie uważasz bo to jeden z mojich ulubionych filmow, ale każdy ma swoje zdanie

Nie jestem fanem Burtona, mimo to cenię tego reżysera i zawsze z chęciom poznaje jego filmy, ale również mnie Jeździec rozczarował. Wizualnie jak zwykle u Burtona wszystko świetnie gra, ale nic po za tym. Film rzekomo miał być pastiszem starych horrorów, ale jak dla mnie pomysł był beznadziejnie wykorzystany. Ten film nie jest ani straszny, ani śmieszny, tylko nudny i żenujący. Obsada jest taka jak zwykle w filmach Burtona bywa, ale kompletnie nikt nie zapadł mi pamięć, a jeżeli już to tylko te najbardziej irytujące. Fabuła jest beznadziejna. Początkowo zapowiada się dość schematycznie, ale do przyjęcia, później kiedy stara się zaskoczyć widza nagłym zwrotem akcji, lub jakąś intrygą to nie wiedziałem czy mam śmiać się czy płakać. Beznadziejna była również postać Jeźdźcy, a dla mnie jako miłośnika horrorów antagoniści odgrywają kluczowa rolę. Jeździec bez głowy, jest skończonym debilem dającym się łatwo manipulować, niby szuka co wszelkich sił tej swojej głowy, ale nigdy nie może jej znaleźć, nawet jeżeli leży tuż przed nim. Szczerze mówiąc to jest moim zdaniem (podkreślam MOIM zdaniem) jeden z najgorszych filmów Burtona jaki widziałem

gimbusy powinny miec osobne forum na ich madrosci.