Podobał mi się pomysł, że trauma utraty matki z winy ojca-fanatyka tłumaczy niechęć Ichaboda Crane'a do irracjonalizmu. (Rany na rękach symbolizują już zagojone, ale ciągle obecne rany psychiczne). To przykład sytuacji, gdy emocjonalne powody stoją za rzekomo racjonalnie umotywowanym wyborem światopoglądu. Uważam, że to pogłębia kreację psychologiczną głównego bohatera i czyni tę postać bardziej realistyczną.