Po zakończeniu oglądania dziwnie się czułem ,moją głowę wypełniło setki pytan
Pamiętam jak zastanawiałem się czy wybrać się do kina,nie pamiętam lecz argumentów jakimi musiałem się wypierać od seansu
Spodziewałem sie zupełnie czegoś innego ,zupełnie innego zakończenia ,i ciągłego odcinania głów [co było do przewidzenia ] i tak realistycznego rozlewu krwi i padaniu owych głów na ziemie [lecz w rzeczywistości krew tryskała by jeszcze przez kilka minut a tu trysk upadek i tyle]
Nie którzy uznają że się czepiam ALE UWAŻAM JEDNAK ŻE FILM BYŁ I TAK ŚWIETNY !!!!!
Niektórzy uznają że temat nie miał sensu powstania ale czy życie ma jakiś szczególny sens ? nie nie ma