....a jednak go obejrzałem. W pewnym momencie wydaje sie trochę długi, ale jak sie nie obejrzy do końca, to lepiej w ogóle nie zaczynać, bo traci się sedno filmu. Polecam!
Jak wyżej, warto wytrwać chociaż żal... A poza tym zakochałem się ostatnio w Anne Hathaway więc mogę na nią patrzeć bez końca.... ;-)))
twardziel ze mnie zapewne żaden, ale miłośnikiem filmów o miłości też nie jestem :)
jak dla mnie 8/10 w kategorii o miłości/melodramat. deklasuje wszystkie ckliwe filmy z H.Grantem i jemu podobne. świetnie się ogląda, zabawny, ten rodzaj ironicznego i uszczypliwego humoru trafia do mnie. Do tego wzruszający i co najważniejsze pozbawiony banałów i oklepanych schematów. polecam.... zwłaszcza z ukochaną u boku.