Ta muzyka, okoliczności, wszystko w nim sprawia, że mięknę!! A wcale nie jestem skłonna do
wzdychania nad romansidłami ;p Tylko, że "One Day" o nie jest typowe romansidło. Właściwie to
zbrodnia powiedzieć o nim w ten sposób. Emma i Dexter to nie kochankowie - to przyjaciele, dwie
osoby, które(mimo różnic) nie są w stanie bez siebie żyć. Uciekając od siebie, szukając szczęścia u
innych osób oszukiwali się, nie byli w stanie stworzyć żadnych związków. Co mnie najbardziej
urzeka to ta różnica charakterów.. On, z pozoru cwaniaczek z bogatego domu w środku jest
wrażliwym, zagubionym chłopcem. Emma to twardzielka pełna werwy i pozytywnej energii, nie buja
w obłokach, co zdarza się Dexterowi :) Niby wiem, że życie to nie film, ale wspaniale byłoby przeżyć
taką miłość!
Ja przeczytałam przed obejrzeniem filmu i uwazam ze film swietnie zekranizowali zresztą autor ksiazki napisał tez scenariusz co jest ogromnym plusem oraz aktorzy zostali bardzo dobrze dobrani do tego klimat i muzyka (szczegónie motyw przewodni pojawiający się pary razy) super ;)
Na pewno jest świetna. Mam ją w domu, jest po angielsku, ale czytanie książki po obejrzeniu filmu jest dla mnie trochę dziwne ;) Ale nie no muszę przeczytać, musze, muszę! xD